Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czwarta porażka z rzędu PSG Stali Nysa. Tym razem przegrała 1:3 ze Skrą Bełchatów w meczu 18. kolejki PlusLigi

Krzysztof Marcinkiewicz
Krzysztof Marcinkiewicz
Zdjęcie archiwalne.
Zdjęcie archiwalne. Adrian Gajewski
Siatkarze Stali Nysa nie sprostali Skrze Bełchatów i przegrali 1:3 w wyjazdowym meczu 18. kolejki PlusLigi. W 4 ostatnich spotkaniach żółto-niebiescy nie zdobyli nawet punktu.

Mecz w Bełchatowie zapowiadał się bardzo interesująco. Stal miała zaledwie 1 punkt więcej od Skry. Nysanie mogli się poszczycić bardzo dobrą jesienią. Po 15. kolejkach zajmowali 7. miejsce w tabeli. Potrafili sprawić kilka niespodzianek i do końca bili się o udział w ćwierćfinale Tauron Pucharu Polski. Siatkarzom Stali zabrakło tylko 1 punktu, żeby walczyć o to trofeum (do ćwierćfinału weszło tylko pierwszych 6 zespołów w ligowej tabeli).

W nowym roku nysanie wygrali tylko 1 z 4 spotkań. Przegrali z czołówką, czyli Jastrzębskim Węglem i Aluronem Wartą Zawiercie. W ostatniej kolejce przegrali także w derbach 0:3 z zawsze groźną ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Skra już od kilku lat nie jest tym zespołem, który tak dominował w PlusLidze. W tym sezonie znów są ligowym średniakiem, zajmując po pierwszej rundzie 10. miejsce w tabeli. Nowy rok zaczęli jednak bardzo dobrze, w pokonanym polu zostawiając m.in. ZAKSĘ Kędzierzyn- Koźle (3:0) 3:2 Barkom Każany Lwów (3:2). Przegrali za to 1:3 z Jastrzębskim Węglem.

Początek meczu był niezwykle wyrównany. Do połowy pierwszej partii gra toczyła się punkt za punkt, potem jednak siatkarze Skry Bełchatów odskoczyli na 16:12. Po chwili goście doszli rywali na jeden punkt straty, jednak końcówka należała do 9-krotnych mistrzów Polski.

Początek drugiego seta należał do żółto-niebieskich, którzy prowadzili 14:12. Chwilę potem to Skra wyszła na prowadzenie. W nerwowej końcówce więcej spokoju zachowali goście, którzy wygrali 25:22 i doprowadzili do remisu 1:1 w całym meczu.
O trzecim secie ekipa Stal chciałaby jak najszybciej zapomnieć. Ich gra się nie kleiła i nysanie w pewnym momencie przegrywali już 13:22. Ostatecznie przegrali do 17.

Stal przebudziła się w czwartym secie, do końca walcząc o tie-breaka. W tej partii obie drużyny biły się o każdą piłkę. Pod koniec znów więcej spokoju zachowali zawodnicy Skry, którzy wygrali ją do 23 i cały mecz 3:1.

MVP meczu został atakujący Dawid Konarski, 161-krotny reprezentant Polski.

Po porażce w Bełchatowie Stal spadła na 8. miejsce w tabeli. Została wyprzedzona właśnie przez Skrę. W kolejnym meczu nysanie będą mieli dobrą okazję do przełamania złej passy, gdyż czeka ich wyjazdowe starcie z Indykpolem AZS Olsztyn. Ten mecz już w poniedziałek (29 stycznia) o godzinie 17:30.

PGE GiEK Skra Bełchatów – PSG Stal Nysa 3:1 (25:20, 22:25, 25:17, 25:23)
Skra: Konarski (23), Lemański (7), Łomacz, Poręba (8), Aciobanitei (14), Lipiński (14), Diez (libero) oraz Nowak, Petkow (1), Rybicki
Stal: El Graoui (11), Muzaj (16), Gierżot (16), Zhukouski (1), Zerba (7), Abramowicz (3), Szymura (libero) oraz Kramczyński, Kapica (2), Kosiba (1), Włodarczyk, Szczurek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czwarta porażka z rzędu PSG Stali Nysa. Tym razem przegrała 1:3 ze Skrą Bełchatów w meczu 18. kolejki PlusLigi - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto