Odbudowa linii kolejowej z Raciborza do Racławic Śląskich. Bez pomocy państwa można o tym zapomnieć

Według wstępnych obliczeń rewitalizacja tej linii może kosztować od około 300 do nawet 500 mln złotych. Praktycznie od początku trzeba bowiem odbudować całą infrastrukturę kolejową i wyremontować dworce oraz stacje.

Według zapisów rządowego programu Kolej Plus, do którego zgłoszono wspomnianą linię, 15 procent tej kwoty (od około 45 do nawet 75 mln złotych) muszą dołożyć leżące wzdłuż niej samorządy. Resztę daje budżet państwa.

W przypadku linii Racibórz - Głubczyce - Racławice Śląskie to powiat raciborski, głubczycki i prudnicki oraz gminy Baborów, Głubczyce, Głogówek, Pietrowice Wielkie a także Racibórz. Z kolei samorząd województwa, który jest liderem, ma zapewniać ruch pociągów pasażerskich na odbudowanej linii.

Ale już na początku rodzi się problem, bo w budżetach gmin takich pieniędzy nie ma, co więcej sytuacja epidemiologiczna powoduje, że zawartość samorządowych kas jest jeszcze skromniejsza.

Jestem za odbudową tej linii, nasza gmina od lat stara się o to, ale tak wysoki wkład własny może być trudny do pokrycia - przyznaje Adam Krupa, burmistrz Głubczyc. - Liczymy na wsparcie z budżetu państwa.

W podobnym tonie mówi Tomasz Krupa, burmistrz Baborowa.

Nie ma szans byśmy znaleźli w naszym budżecie takich pieniędzy - przyznaje. - Jeśli nie wspomoże nas w tej materii państwo, a dostaliśmy takie zapewnienie od dwóch ministrów, o wówczas wycofamy się z projektu.

Z kolei Piotr Bujak, burmistrz Głogówka dodaje, że wkład własny w wysokości około 10 mln złotych to prawie tyle, ile zaplanowane ma na wszystkie gminne inwestycje w ciągu roku.

To poza naszym zasięgiem - mówi. - A jeśli nie będzie dopiętego finansowania inwestycji, to na pewno nie dołożymy się też do dokumentacji, która trafi na półkę.

Przypomnijmy. Pociągi osobowe nie kursują po wspomnianej linii od ponad 20 lat. Torowisko niszczeje, a szyny i inne elementy infrastruktury systematycznie rozkradają złomiarze.

Władze Głubczyc, ale i innych samorządów leżących wzdłuż linii od lat lobbują na rzecz jej rewitalizacji, ale na razie to się nie udało i nie wiadomo czy uda.