Dworzec kolejowy w Głubczycach od 2013 roku jest w prywatnych rękach. Poprzedni właściciel, którym była gmina, sprzedał go po tak zwanych negocjacjach cenowych za 118 tys. złotych.
Wcześniej miasto rozpisało dwa przetargi, ale nikt się do nich nie zgłosił. W pierwszym cena wywoławcza wynosiła 287, a w drugim 146 tysięcy złotych. Ostatecznie za zabytkowy budynek razem z 36-arową działką trafił w ręce warszawskiej firmy Belmako.
Jak informowały ówczesne władze Głubczyc, pomysł nowego właściciela na dworzec związany miał być z funkcją turystyczną i handlowo-usługową. Niestety, minęło siedem lat, a budynek popada w coraz to większą ruinę.
Zwaliła się już m.in. część dachu zabytkowego budynku, powybijane są okna. Obraz nędzy i rozpaczy przedstawiają również perony.
Chcemy odzyskać nieruchomość, ale jest to póki co niemożliwe - informuje Kazimierz Bedryj, wiceburmistrz Głubczyc. - Zmieniają się bowiem spółki, które przekazują między sobą udziały i tę nieruchomość, teraz kolejna jest w organizacji. Nie ma za bardzo z kim rozmawiać w tej kwestii. Sprawą zajmuje się też opolski konserwator zabytków, z którym rozmawiamy o procedurze wywłaszczeniowej.
Co ciekawe ruszyły prace nad odbudową linii kolejowej Racibórz - Głubczyce - Racławice Śląskie w ramach programu "Uzupełniania Lokalnej i Regionalnej Infrastruktury Kolejowej – Kolej Plus". Przypomnijmy, że ostatni pociąg pasażerski odjechał z Głubczyc 20 lat temu. Gdyby udało się przywrócić ruch pociągów, dworzec byłby potrzebny pasażerom.
Dworzec kolejowy w Głubczycach jest jednym z najciekawszych na Śląsku. Zbudowany w drugiej połowie XIX wieku jest w kształcie lokomotywy. Na przedzie stoi ponad 20-metrowa wieża imitująca komin parowozu.
Na jej szczycie urządzony był punkt widokowy. Dziś nikt już tam nie wejdzie, bo drewniane schody dawno zżarły korniki. Parter i piętro to kocioł maszyny, a nadbudówka to kabina maszynisty.
Budynek stacji do złudzenia przypomina ten z greckich Salonik. Zauważył to amerykański reżyser Robert M. Young, który od 3 do 14 kwietnia 1989 roku kręcił tu dramat wojenny “Day by Day" (w telewizji polskiej emitowany jako “Triumf ducha") z hollywoodzką gwiazdą - Willemem Dafoe w roli głównej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?