Dom Pomocy Społecznej dla dzieci, młodzieży i dorosłych niepełnosprawnych intelektualnie prowadzony przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Misjonarek Maryi. Znajduje się przy ulicy Raciborskiej w Kietrzu. Ma pięćdziesiąt miejsc dla podopiecznych. W środę okazało się, że co najmniej 19 pacjentek i dwóch świeckich pracowników personelu jest zakażonych koronawirusem.
Z przekazanych mi informacji wynika, że wciąż trwają badania i liczba chorych może się zwiększyć - mówi portalowi nto.pl Dorota Przysiężna-Bator, burmistrz Kietrza.
Jak powiedziała nam burmistrz Przysiężna-Bator, w DPS-ie przez wiele tygodni przestrzegany był bardzo rygorystyczny reżim sanitarny. Przez długi czas podopieczne nie miały kontaktu z osobami z zewnątrz. Personel nie mieszka jednak na miejscu, tylko przychodzi z zewnątrz. Być może tą drogą koronawirus dostał się do ośrodka.
Podopieczni mieszkają tam w pokojach jedno, dwu i trzyosobowych. Korzystają także ze wspólnej jadłodajni, sali rehabilitacyjnej, pracowni terapii zajęciowej oraz gabinetu zabiegowego. Spotykają się również razem na ogrodzie i tarasie. Zakażenie u jednej z podopiecznych musiało doprowadzić do rozprzestrzenienia się wirusa SARS CoV-2.
DPS jest obecnie zamknięty. Nie ma bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców Kietrza, którzy jednak z niepokojem przyjęli nieoficjalne informacje o masowych zakażeniach w domu pomocy.
W razie pogorszenia stanu zdrowia podopiecznych, będą one przewożone na oddział zakaźny szpitala w Koźlu. Aktualnie przebywa tam 27 pacjentów, w tym 21 osób z potwierdzonym zakażeniem, w tej grupie jest jedno dziecko. Reszta to osoby, u których podejrzewa się zakażenie, nie ma w tym gronie dzieci.
Do sprawy zakażenia w DPS Kietrz wrócimy.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?